Aktywny ZUS kontroluje nie tylko przedsiębiorców i pracowników ale również tzw. osoby współpracujące. Współpraca przy prowadzeniu działalności gospodarczej stanowi osobny tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym. Pisaliśmy o tym w jednym z wcześniejszych wpisów.
DECYZJA ZUS O WYKLUCZENIU OSOBY WSPÓŁPRACUJĄCEJ Z UBEZPIECZEŃ
W decyzji z maja 2019 r. ZUS O/Legnica stwierdził, że wnioskodawczyni jako osoba współpracująca z mężem prowadzącym działalność gospodarczą nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym w tym ubezpieczeniu chorobowemu – uwaga – m.in. w okresie od września 2013 roku. Prawie 6 lat ZUS uznawał tytuł do ubezpieczeń społecznych by nagle zmienić zdanie.
ZUS uznał, że „ogół istniejących okoliczności” towarzyszących zgłoszeniu wnioskodawczyni do ubezpieczeń społecznych z tytułu współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej daje podstawę do stwierdzenia, że objęcie ubezpieczeniem społecznym miało na celu wyłącznie uzyskanie tytułu do ubezpieczeń i wysokich świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. ZUS wyliczył, że opłacone z tytułu współpracy składki wyniosły nieco ponad 22 tysiące złotych. Natomiast łączna kwota pobranych zasiłków przekroczyła 142 tysiące złotych.
Zdaniem organu rentowego współpraca żony przy działalności gospodarczej męża była pozorna i zmierzała jedynie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia chorobowego.
ODWOŁANIE OD DECYZJI ZUS
Wnioskodawczyni wniosła odwołanie od tej decyzji. W toku postępowania sądowego wykazała m.in. przez dowód z zeznań świadków, że jej wkład pracy w działalność gospodarczą prowadzoną przez męża był znaczny. W okresie zgłoszenia jako osoba współpracująca wnioskodawczyni wykonywała bardzo istotne czynności z punktu widzenia działalności gospodarczej jej małżonka. Firma nie osiągałaby takich dochodów, jakie zostały osiągnięte z udziałem czynności podejmowanych przez wnioskodawczynię.
WYROK SĄDU
Sąd uznał, że odwołanie zasługuje na uwzględnienie. W sporze obywatel kontra ZUS Sąd stanął po stronie obywatela. W ocenie Sądu stanowisko organu rentowego jest bezpodstawne. Co ważne Sąd Okręgowy w Legnicy oparł swoje rozstrzygnięcie na uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2010 r. sygn. akt: II UZP 1/10. Na uchwale, której tak bardzo „nie lubi” ZUS. Tym samym Sąd w Legnicy pokazał, że uchwała SN z 2010 r. jest w dalszym ciągu aktualna i to pomimo wydania 3 orzeczeń SN z 2018 r. (mowa tu o wyroku z dnia 5 września 2018 r. I UK 208/17 oraz dwóch wyrokach z dnia 17 października 2018 r. w sprawach II UK 301/17 i II UK 302/17).
Sąd Okręgowy w Legnicy rozstrzygnął w wyroku, że płatnik składek miał prawo zadeklarować maksymalną podstawę wymiaru składek celem uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Warunkiem było jednak rzeczywiste wykonywanie przez wnioskodawczynię współpracy przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej, co zostało wykazane w toku postępowania sądowego.
W dzisiejszym wpisie zacytowaliśmy wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 17 stycznia 2020 r. sygn. akt V U 982/19. Wyrok jest nieprawomocny.
Prawnik specjalizujący się w sprawach ZUS. Prawnik do walki z ZUS. Zapytaj o ofertę – wycena zlecenia przeprowadzana jest za darmo.
Napisz / zadzwoń:
tel.: 502-619-281
e-mail: kancelaria@zawartka.pl